Lepsze sposoby na załatwienie sprawy – Być może znany wszystkim amerykański film „co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, oparty na faktach i opowiadający o życiu nieuchwytnego młodego oszusta, ma swoje odzwierciedlenie i w polskich realiach.
Lepsze sposoby na załatwienie sprawy, w których urzędnik albo kradnie pieniądze podatnika, albo prowokuje sytuacje, w których oczekuje na łapówkę. Niestety jest to tylko czubek góry lodowej.
Różnica jest nie wielka, bo może tylko w wysokości skradzionych kwot i uroku samych bohaterów, ale niewątpliwie jest to historia prawdziwa oraz smutna i to nie tylko dla samych zainteresowanych, ale dla całego, w tym przypadku polskiego – społeczeństwa. Dlaczego jest to tak smutne? Niestety głównym powodem, jest cały rządzący nami system Prawno – administracyjny, który między innymi, umożliwia powołanie na odpowiedzialne stanowisko – urzędnika z fałszywym dyplomem ukończenia politechniki opolskiej. To jednak nie wszystko, bo wkrótce okazuje się, że również od dłuższego czasu — okradającego Urząd Skarbowy, czyli nas Polaków, na niebagatelną kwotę prawie 500 tys. złotych. Historia pewnie stanie się wkrótce pretekstem do zrobienia kolejnego filmu o sprytnych oszustach, ale jak na razie czekamy na wyrok, który objawi kolejną prawdę o sprawiedliwości w naszym kraju. Jak więc Bogdanowi Z.
Udało się przechytrzyć weryfikację i zatrudnić w Urzędzie Skarbowym? Okazało się to bardzo proste, wystarczyło podrobić dyplom ukończenia studiów na Politechnice w Opolu, aby szybko stać się pracownikiem szanowanej instytucji państwowej. Oczywiście można wiele mówić o popełnianych błędach w pracy lub złej ocenie pracowników, ale dlaczego dzieje się to kosztem innych uczciwych ludzi, którzy ufają instytucjom państwowym?
Gdzie są procedury dotyczące sprawdzania kwalifikacji i predyspozycji do sprawowania odpowiedzialnych stanowisk? Czy dzieje się to wszystko tylko za pośrednictwem obrotu papierkami, a w tym przypadku, nie zawsze prawdziwymi? To jednak nie jeden przypadek świadczący o tym, jak poważny problem dotyka naszego kraju. Codziennie mamy do czynienia z wieloma błędnymi decyzjami podjętymi przez urzędników, różnych instytucji państwowych, które powodują upadki nawet dobrze prosperujących firm, nie wspominając o tragediach zwykłych osób prywatnych. Powstaje więc kolejne pytanie.
Jaka jest ich odpowiedzialność za powstałe szkody?
Odpowiedź jest równie szybka, jak pytanie – żadna. Okazuje się, że większość przypadków złych decyzji urzędników, obwarowanych jest prawem, które zamiast chronić zwykłego Kowalskiego, to go jeszcze dobija. Kolejną rzeczą są sytuacje, w których urzędnik sygnalizuje, że np. „są lepsze sposoby na załatwienie sprawy, w przeciwnym razie, temat może ciągnąć się miesiącami”. Takie zdanie usłyszała kobieta, od pewnego konserwatora zabytków, który dodał również – że ma dużo czasu. Oczywiście jak się można spodziewać, sprawa nie trafiła nawet do sądu, bo urzędnik wszystkiemu się wyparł, a przełożony, rozkładając ręce, odpowiedział tylko – że nie ma dowodów, więc nic nie może zrobić.
Tytuł filmu wspomnianego na początku może być więc bardzo trafny również w naszej polskiej rzeczywistości.i na pytanie, co mi zrobisz, jak mnie złapiesz? Odpowiemy pewnie, że — nic, a jedyne co nam pozostaje to dalej liczyć na uczciwość i kompetencje polskich urzędników, sędziów lub policjantów. Oczywiście nie możemy zakładać, że wszyscy są nieuczciwi i kradną pieniądze, ale to do czego możemy się przyczepić, to fakt istnienia systemu, który to tak sprawnie — umożliwia.
Bo jeżeli na stanowisko w Urzędzie Skarbowym może dostać się człowiek bez odpowiedniego wykształcenia, a dodatkowo w jakiś cudowny sposób okradający podatników, to już sprawa jest poważna. Krapkowice nie są tego jedynym przykładem, ponieważ większość przypadków jest niestety utajnione, a często też sami poszkodowani nie mają środków, ani narzędzi do tego, aby ubiegać się o sprawiedliwość. Co więc pozostaje? Opisujmy sytuacje, dzielmy się przypadkami, a może ktoś z obecnego lub przyszłego rządu, wybije się poza przyjęte schematy i wprowadzi coś, co będzie chroniło również zwykłych uczciwych ludzi.